Na straży prawa?
Na IX sesji Rady Miejskiej w dniu 28 czerwca 2011 roku na pytania radnych odpowiadała radca prawna zatrudniona w naszym Urzędzie. Wtedy to radna Barbara Hawryluk zadała bardzo ważne pytania:
- Czy Pan burmistrz wystąpił do Pani radcy z zapytaniem ustnym lub pisemnym podczas zwalniania Pani Kopeć
- Czy zdaniem radcy wypowiedzenie, które dostała p. Kopeć było napisane zgodnie z prawem i prawidłowo.
Zaiste dziwnych odpowiedzi udzieliła Pani Radca, która przecież powinna swoją wiedzą prawną - zapewne znacznie większą od radnych, urzędników i burmistrza - czuwać nad tym by decyzje podejmowane w urzędzie były zgodne z prawem. Odpowiedzi te delikatnie mówiąc były co najmniej wymijające. Między wierszami można było usłyszeć, że Pani Radca nie wie czy zwolnienie p. Kopeć odbyło się zgodnie z prawem i to czy wypowiedzenie było sporządzone prawidłowo czy nie - oceni dopiero sąd!!!
Zaiste dziwnie to brzmi w ustach prawnika zwłaszcza w kontekście dalszej wypowiedzi radnej p. Hawryluk, która stanowczo oświadczyła, iż „wypowiedzenie było sporządzone nieprawidłowo (...) i Pani jako radca prawny powinna to wiedzieć ". I jak się okazało p. Hawryluk miała rację!
- Jeżeli sprawa zakończy się niekorzystnie dla urzędu Gminy to kto zdaniem Pani Radcy powinien ponieść konsekwencje – pytała dalej p. Hawryluk.
- Trzeba cierpliwie czekać na wyrok sądowy - odpowiedziała p. Radca.
C.D.N