lista kandydatów

okregi

wyniki bur rada



Fundacja wiedziala już w czerwcu jaki jest stan budynku szkoły w Wojnowie!!!

Fundacja wiedziala już w czerwcu jaki jest stan budynku szkoły w Wojnowie!!!. 2011-12-05 12:13.

(...)dewastacja budynku po byłej szkole podstawowej szkole podstawowej w Wojnowie nie jest dziełem ostatnich miesięcy ani też nie zrobili tego mieszkańcy Wojnowa.(...)

W czerwcu 2011 roku  relacjonując obrady VIII sesji rady napisałem:

„6 czerwca 2011 na obrady VIII sesji Rady Miejskiej w Mordach przybyli zaproszeni przedstawiciele Fundacji na Rzecz Dzieci i Młodzieży " Szansa" - prezes p. Małgorzata Danielak-Chomać oraz Jan Michalik. Złożyli oni radnym ofertę: kupno lub dzierżawa budynku po dawnej szkole podstawowej w Wojnowie. W budynku powstałby ośrodek dla młodzieży gimnazjalnej z problemami szkolnymi. Byliby tutaj kierowani uczniowie zaniedbani wychowawczo przez swoich rodziców i nie realizujący obowiązku szkolnego. Przebywaliby oni w takim ośrodku do ukończenia 18 roku życia. Docelowo w ośrodku przebywałoby od 24 do 30 wychowanków z dwóch-trzech województw.

(....)

Budynek szkoły - zdaniem p. Michalika - jest w stanie katastrofalnym. Trzeba bardzo dużo środków (od 200 do 300 tys. zł) na remont oraz ok. 150 tys., na uruchomienie ośrodka. Fundacja jest zainteresowana kupnem ale jeżeli byłaby to dzierżawa to na długi okres. Fundacja jest na te koszty przygotowana prosi jednak radnych o rozwagę i wzięcie pod uwagę wszystkich czynników za.."

Fundacja już w czerwcu 2011 roku wiedziała jaki jest stan budynku.!

Jak wiec z tego fragmentu wynika dewastacja budynku po byłej szkole podstawowej szkole podstawowej w Wojnowie nie jest dziełem ostatnich miesięcy ani też nie zrobili tego mieszkańcy Wojnowa. Co więcej: Podczas spotkania mieszkańców Wojnowa z władzami oraz przedstawicielami Fundacji w dniu 26 czerwca 2011 roku padają słowa z usta p. Michalika, iż „stan budynku jest zły to widzieliśmy. Musimy wszystko remontować.(...) Nawet podłogi będziemy zrywać i układać nowe. Meble nam również nie są nam potrzebne.". W dalszej części dyskusji mówi się o tym, że szkoda byłoby wywozić resztę mebli czy też zerwane podłogi na wysypisko.

W tej sytuacji burmistrz udziela pozwolenia – i słusznie – na to by miast na wysypisko część przedmiotów trafiła do mieszkańców. Tak na pewno postąpiłyby prawdziwy gospodarza, który zbyt pochopnie niczego nie wyrzuca zakładając, że to jeszcze może się przydać.

W odpowiedzi wielu mieszkańców, nie tylko Wojnowa ale i ościennych wiosek, postanowiło z tej okazji skorzystać. I tak – według relacji jednego z mieszkańców Wojnowa - do Starej Wsi wywieziono 3 przyczepy mebli szkolnych (szaf, półek i szafeczek), 2 przyczepy do Rogóźca. Rozebrano część parkietu, bo skoro ma znaleźć się na wysypisku....

W Wojnowie była dość bogata biblioteka. Pamiętam ja dobrze bo przez wiele lat z niej korzystałem. W 2001 roku decyzją burmistrza bibliotekę publiczną połączono z biblioteką szkolną. Powstał potężny jak na warunki wiejskie księgozbiór. „Białym krukiem" niespotykanym w innych bibliotekach była np. powieść Aleksandra Dumasa „Biesiada widm" czy też uznana ostatnio za „za niesłuszną" powieść Wandy Wasilewskiej „Ziemia w jarzmie" . Ta ostatnia książka tym dla nas cenniejsza, bo opisuje autentyczne wydarzenia okresu międzywojennego właśnie z naszych ziem. Wiele nowych książek zakupiła szkoła.

Po likwidacji szkoły księgozbiór w znacznej części – zamiast pozostawić go na użytek okolicznych społeczności – „rozszabrowano". Część cenniejszych pozycji (encyklopedie, słowniki) przejęły szkoły w Mordach. Część - ta w dobrym stanie - trafiła do biblioteki publicznej w Mordach.. A co z resztą? Resztę mogli sobie wybrać mieszkańcy i zabrać do domu. i tak też zrobili. Pozostało jednak kilkaset książek, których nikt nie chce. I ta część wala się dzisiaj po podłodze... . Smutny jest to obraz zwłaszcza dla tych, którzy nauczeni byli „za komuny" do szanowania książek... Nigdy do takiej sytuacji nie powinno dojść. W Wojnowie powinna była pozostać ta biblioteka! A to, że tak się nie stało to nie jest winą obecnego burmistrza.

Pamiętam dobrze likwidację szkół w Ptaszkach, Czołomyjach i Czepielinie. Scenariusz wszędzie był podobny: Brak poszanowania gminnej własności. Chociażby w Czepielinie już w niecały rok po likwidacji szkoły...skradziono piec olejowy. Te „szkoły" miały jednak szczęście w nieszczęściu – zostały zagospodarowane. W Ptaszakch powstał ośrodek Alzheimera, w Czołomyjach mieszkania komunalne a Czepielin został sprzedany (za 65 tys. zł).

Taką szansę miał Wojnów. Trudno dzisiaj przekreślać, że tak się nie stanie. Może to, że do pierwszego przetargu nikt nie przystąpił wynika tylko z przesłanek handlowych? Może ewentualni nabywcy czekają na II przetarg w którym cena ma spaść do 230 tys. zł.?

PS. Budynek szkoły ma być teraz solidnie zabezpieczony. Wszystkie okna mają być zabite płytami a wewnątrz posprzątane. Prace te wykona OSP w Wojnowie.

 

Archiwum wyborów 1990-2005

mordy

Szukaj na stronie

Miasto i Gmina Mordy

miasto

Zespół Oświatowy

banerzo

ZS Radzików Wielki

logo radzikow

zycie

Online

Naszą witrynę przegląda teraz 6 gości 

Tablica

Ładowanie